Reklama

Polska

CBOS: koronasceptycyzm częstszy u ludzi młodych, lewicowych, niepraktykujących religijnie

Koronasceptycyzm jest częstszy u młodych Polaków, bardziej o poglądach lewicowych i rzadziej lub w ogóle nie praktykujących religijnie - stwierdza najnowszy raport CBOS "Koronasceptycyzm, czyli kto nie wierzy w zagrożenie epidemią". Aż dla 62% ludzi w wieku 18-24 lata i 42% identyfikujących się z lewicą koronawirus to zagrożenie przesadzone lub nawet fikcyjne. Z kolei o tym, że pandemia jest realna i groźna, częściej przekonane są osoby starsze oraz najmniej i najbardziej wykształcone.

[ TEMATY ]

koronawirus

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

CBOS przypomina w badaniu, że już w marcu, w czasie pierwszej fali zachorowań, pojawiły się odruchy buntu zarówno przeciwko wprowadzonym przez rząd ograniczeniom, jak i wobec samej epidemii, często ostentacyjnie ignorowanej lub wręcz uznawanej za niebyłą. Internet, a zwłaszcza jego kontestacyjna część zwana alt-internetem, stał się główny forum łączącym koronasceptyków i antycowidowców.

Koronasceptycyzm, jak się wydaje, miał na świadomość Polaków największy wpływ na przełomie września i października, gdy ponad połowa badanych uznawała, że epidemia koronawirusa nie jest niczym wyjątkowym, a tylko jedną z wielu epidemii przydarzających się w najnowszej historii.

Podziel się cytatem

Reklama

Miesiąc wcześniej, w sierpniu - okresie złagodzonych obostrzeń i niewielkiej skali zachorowań - Polacy byli podzieleni co do tego, czy epidemia rzeczywiście stanowi zagrożenie dla zdrowia. Niespełna połowa uważała, że jest ona realnym zagrożeniem (48%), a niewiele mniej ankietowanych uznawało, że koronawirus jest zagrożeniem wyolbrzymionym (38%) lub wręcz fikcyjnym (dalsze 8%, w sumie 46%).

Reklama

Inaczej było już w listopadzie, niemal w szczycie drugiej fali zachorowań. Większość badanych była skłonna uznać, że epidemia koronawirusa stanowi faktyczne zagrożenie dla zdrowia Polaków (60%, wzrost w stosunku do sierpnia o 12 pkt procentowych), zaś mniejszość (w sumie 33%) twierdziła, że to zagrożenie wyolbrzymione (31%, spadek o 7 pkt) lub fikcyjne (3%, spadek o 5 pkt).

Wiek

Czynnikiem najbardziej różnicującym postrzeganie zagrożenia epidemicznego jest wiek. O tym, że koronawirus jest zagrożeniem wyolbrzymionym lub wręcz fikcyjnym, przekonanych jest aż 62% ludzi młodych od 18. do 24. roku życia.

W każdej kolejnej grupie wiekowej odsetek osób uznających zagrożenie epidemiczne za przesadzone lub fikcyjne jest mniejszy. W grupie 25-34 lata jest to 45%, wśród 35-44-latków - 44%, w grupie 45-55 - 34%, w grupie 55-65 lat - 25%, a powyżej 65. roku życia - 17%.

W skrywane działania lobby farmaceutycznego i powiązanych z nim polityków oraz mediów, polegające na pogłębianiu poczucia zagrożenia w stosunku do tego, jakie rzeczywiście ta epidemia stwarza, najczęściej wierzą ludzie młodzi do 24. roku życia – tę opinię aż 67%.

Ponadto we wpływ lobby farmaceutycznego na ogólnoświatowe postrzeganie epidemii koronawirusa, a tym samym strategie rządów w walce z epidemią, wierzy ponad połowa osób w wieku od 25 do 44 lat (od 25 do 34 lat – 55%, od 35 do 44 lat – 52%).

Wykształcenie

Wykształcenie tylko w niewielkim stopniu różnicuje opinie na ten temat. I, co ciekawe, CBOS podaje, że o tym, iż pandemia jest realna i stanowi prawdziwe zagrożenie dla zdrowia, nieco częściej przekonane są osoby najmniej i najbardziej wykształcone.

Reklama

Wierzy w to aż 66% respondentów z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym, a jedna czwarta (26%) lekceważy epidemię. Wśród osób z wyższym wykształceniem 61% jest przekonanych o niebezpieczeństwach, które stwarza epidemia, zaś 35% je bagatelizuje.

Natomiast o tym, że epidemia nie jest tak groźna, jak się ją przedstawia lub w ogóle stanowi fikcyjne zagrożenie, częściej przekonane są osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym i średnim (odpowiednio 36% i 38%), jednak większość (po 58%) również wierzy w jej realność i grozę.

Poglądy polityczne i religijność

Interesująco przedstawiają się różnice w opiniach w zależności od poglądów politycznych. Śledząc rodzimy alt-internet według CBOS można odnieść wrażenie, że wśród Polaków, w odróżnieniu od reszty świata, grupę covidowych kontestatorów zdominowała prawica. Tymczasem to osoby o poglądach lewicowych częściej wyrażają sceptycyzm co do zagrożenia, jakie stwarza epidemia.

Wśród osób o poglądach lewicowych 42% powątpiewa w realność zagrożeń, podczas gdy wśród prawicowców odsetek ten wynosi tylko 27%. Podobnie częściej swoje wątpliwości zgłaszają osoby rzadko lub wcale nie uczestniczące w praktykach religijnych, natomiast w mniejszym stopniu w realność zagrożenia epidemią koronawirusa wątpią osoby biorące udział w praktykach religijnych co najmniej raz w tygodniu.

- Być może prawicowość jest w polskim społeczeństwie bardziej skorelowana z wiarą w autorytety, aniżeli poglądy, które określa się potocznie jako „wolnościowe”. Pod pewnymi względami poglądy te wydają się iść w poprzek tradycyjnego podziału na lewicę i prawicę - zauważają w raporcie CBOS autorzy badania, Agnieszka Cybulska i Krzysztof Pankowski.

Reklama

Potwierdzają to zróżnicowania opinii w elektoratach poszczególnych ugrupowań. Najczęściej nie wątpią w realność zagrożenia epidemią osoby deklarujące chęć głosowania na PiS (76%), a powątpiewa 19%. Elektorat Koalicji Obywatelskiej w 69% wierzy w ostrzeżenia epidemiologów, a 31% zgłasza jakieś wątpliwości.

Wśród wyborców PSL odpowiedzi to odpowiednio – 66% i 33%, zaś Lewicy – 65% i 35%. Relatywnie bardziej podzieleni w tej kwestii są zwolennicy Polski 2050 Szymona Hołowni, ale także wśród nich 50% uznaje epidemię koronawirusa za realne i poważne zagrożenie, a niewiele mniejszy odsetek (45%) uważa, że jest ono przesadzone lub fikcyjne.

Na tle zwolenników wszystkich partii, a także osób niezdecydowanych i niegłosujących wyróżniają się wyborcy „wolnościowej” Konfederacji, którzy jako jedyni w zdecydowanej większości kwestionują realność epidemicznego zagrożenia (75%).

"Pokolenie najmłodszych dorosłych, wychowane na mediach społecznościowych, w największym stopniu skłonne jest doszukiwać się manipulacji, skrywanych działań i ukrytych celów w obecnym kataklizmie, którym jest pandemia koronawirusa. Można sądzić, że przekonanie o przecenianiu w oficjalnym przekazie niebezpieczeństwa, jakie stwarza ta epidemia, ma związek z mniejszym wśród ludzi młodych poczuciem zagrożenia tą chorobą, a zwłaszcza jej ciężkim przebiegiem" - komentują autorzy badania.

Natomiast wzrost poczucia zagrożenia epidemią w październiku i listopadzie, a także wyraźnie częstsze w listopadzie uznawanie jej za realne i poważne niebezpieczeństwo dla zdrowia, wydają się przede wszystkim skutkiem szerszej obecności tej choroby w przestrzeni społecznej, a nie, jak wcześniej, jedynie symbolicznej, czyli przede wszystkim w mediach. - Mówiąc metaforycznie: Polacy po prostu zobaczyli tę epidemię na własne oczy i dopiero wtedy (choć nadal nie wszyscy) uwierzyli, że jest prawdziwym zagrożeniem - podsumowują badacze z CBOS.

2020-12-16 11:41

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Cantalamessa: Bóg planuje dla nas pokój, nie udręki

[ TEMATY ]

modlitwa

koronawirus

Biuro prasowe kapucynów

Pandemia koronawirusa wyrwała nas gwałtownie z największego zagrożenia, jakie zawsze czyha nad jednostkami i całą ludzkością – ze złudzenia wszechmocy. Przypomniał o tym kaznodzieja papieski o. Raniero Cantalamessa OFMCap w homilii wygłoszonej podczas sprawowanej przez papieża Franciszka liturgii Męki Pańskiej w bazylice św. Piotra. Jednocześnie przypomniał, na podstawie wybranych tekstów biblijnych i Ojców Kościoła, że Bóg ma wobec ludzi plany pokoju i radości, a nie udręki.

Włoski kapucyn zauważył, w Piśmie Świętym zawsze można znaleźć nowe znaczenia, zależnie od pytań, jakie człowiek nosi w swym sercu. I w obecnym okresie Wielkiego Postu, przeżywanego w warunkach wielkiego zła, jakim jest trwająca pandemia, można na nią spojrzeć z punktu widzenia jej przyczyn lub skutków. Sięgając do historycznych powodów śmierci Chrystusa można ulegać pokusie Piłata, aby „umyć ręce”, ale Krzyż zrozumiemy lepiej na podstawie jego skutków niż przyczyn. A owe skutki są dobre, dając nam wiarę w Niego, pojednanie i pokój z Bogiem, napełnienie nadzieją na życie wieczne.

CZYTAJ DALEJ

Od wieków chodzi o świadectwo wiary

2024-05-08 20:16

ks. Łukasz Romańczuk

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika była okazją do świętowania w parafii św. Stanisława, Doroty i Wacława we Wrocławiu. Tego dnia młodzież z tej parafii oraz św. Mikołaja przyjęła sakrament Bierzmowania z rąk abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.

W homilii abp Kupny nawiązał do czasów apostolskich i faktu, że Apostołowie poszli na różne krańce świata i nieśli Ewangelię, choć nie było to takie oczywiste i wymagało wysiłku. Działali oni mocą Ducha Świętego. - W tamtych czasach ludzie świetnie się komunikowali. Używano języka greckiego [koine], było też bezpiecznie na szlakach i inne warunki podawano, jako argumenty za tym, że Ewangelia dotarła tak daleko. Oczywiście, te warunki były dogodne, ale dlaczego nie korzystały z nich innowiercy czy sekty? Po Zesłaniu Ducha Świętego, napełnieni Jego mocą i światłem Apostołowie poszli głosić. A nie było to łatwe, bo stawiano ich przed sądem, bo burzyli porządek, który wskazywał na bożków pogańskich - wskazał arcybiskup.

CZYTAJ DALEJ

Polanica-Zdrój. XIII Ekstremalna Noc Fatimska już 10-11 maja

2024-05-08 20:45

[ TEMATY ]

Fatima

Noc Fatimska

Polanica‑Zdrój

o. Zdzisław Świniarski

Polanica Sokołówka

sercanie biali

ks. Mirosław Benedyk

Ekstremalna Noc Fatimska

Ekstremalna Noc Fatimska

Ojcowie sercanie biali zapraszają na XIII Ekstremalną Noc Fatimską, z piątku na sobotę, 10-11 maja br. Jest to jednocześnie zakończenie Jerycha Różańcowego, które będzie trwa od 4 do 10 maja do godz. 20.

PRZEBIEG:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję