Jezuita, który obecnie kieruje redakcją katolicką Polskiego Radia, zauważa, że gdy chodzi o Radio Papieża ważne jest nie tylko to, co mówi, ale i jakich tematów nie podejmuje. „Pozwala to nabrać dystansu do tego, co dzieje się na lokalnym gruncie, a zarazem spojrzeć na dane wydarzenia z szerokiej perspektywy Kościoła powszechnego” – mówi o. Majewski.
Reklama
„Radio Watykańskie to na swój sposób ikona powszechności Kościoła. Wystarczy przejść się korytarzami głównej siedziby rozgłośni – Palazzo Pio i choćby tylko zajrzeć do poszczególnych sekcji językowych: zagadnąć Chińczyka, przywitać się z Kongijczykiem, porozmawiać z Rosjanką albo z Brazylijczykiem… Zdecydowana większość z nich pracuje przy drzwiach otwartych… To świat w pigułce” – wspomina ojciec Majewski. Przypomina, że długoletni dyrektor generalny rozgłośni, o Pasquale Borgomeo SJ, lubił powtarzać, że sekcje językowe Radia Watykańskiego nie są – na wzór ambasad – „przedstawicielstwami” swoich rodaków w Watykanie ale stanowią jeden, jedyny organizm Radia Papieża, które kieruje swój przekaz w kilkudziesięciu językach. „Jeszcze na początku lat 80-tych większość sekcji językowych korzystała z opracowywanego w Centrali biuletynu, który był następnie tłumaczony na poszczególne języki. Z czasem zrezygnowano z takiej sztucznej jednolitości. Sekcje językowe zyskały swoją podmiotowość. Informując o papieżu czy o wydarzeniach w kościołach lokalnych, każda z nich stara się opowiedzieć o tym inaczej, mając na względzie własnego, potencjalnego słuchacza, jego wrażliwość i zainteresowania” – mówi polski jezuita.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ojciec Majewski, zauważa, że „ten głos z Watykanu różni się i musi się różnić od przekazu innych rozgłośni zatrzymujących się przede wszystkim na tym, co dzieje się «u nich», «na miejscu» a więc choćby w Kościele w Meksyku, w Niemczech, we Francji czy w Polsce. Czasem takie spojrzenie «z perspektywy Watykanu» nie zawsze i nie wszystkim się podoba, bo nie podejmuje w takiej samej mierze listy gorących obecnie tematów albo niedostatecznie opowiada się po tej czy po innej stronie”. Podkreśla, że „tymczasem istotne jest to, co Watykan mówi ale nie mniej istotne to, czego nie podejmuje, na czym się aktualnie skupia, a do czego nie przywiązuje tak wielkiej wagi, jak miejscowe media – choćby te kościelne. Jest to sprawa nie do przecenienia… Takie spojrzenie «z boku», by nie powiedzieć «z lotu ptaka», pozwala czasami nabrać dystansu do tego, co dzieje się teraz «u nas», «na miejscu» a jednocześnie docenić przynależność do wielkiej rodziny Kościoła Powszechnego. Radio Watykańskie to statecznie Radio Papieża, któremu przysługuje tytuł «pontifex» – a więc «budowniczy mostów»”. Ojciec Majewski przypomina, że kilka lat temu na bazie Radia Watykańskiego powstała obecna, zintegrowana struktura mediów watykańskich, wzbogacona o nowe kanały komunikacji.
Jezuita przypomina, że niegdyś sekcja polska Radia Watykańskiego wydrukowała kilka tysięcy plakatów w języku polskim, które przez jakiś czas można było zobaczyć w gablotach przykościelnych. „W dobie powstających w latach 90-tych jak grzyby po deszczu rozgłośni kościelnych i prywatnych, odróżniał je napis: «Jest tylko jedno…Radio Watykańskie». I to się nie zmieniło do dziś” – mówi ojciec Majewski przy okazji jubileuszu 90-lecia papieskiej rozgłośni.