Reklama

Niedziela Kielecka

Bracia bliźniacy zostali kapłanami!

Ks. Łukasz Chowaniec i ks. Tomasz Chowaniec – to dwóch spośród szesnastu nowych prezbiterów wyświęconych 29 maja 2021 r. przez Biskupa Kieleckiego Jana Piotrowskiego. Dwóch wyjątkowych neoprezbiterów naszej diecezji, bowiem są braćmi – i do tego jeszcze bliźniakami.

[ TEMATY ]

ksiądz

kapłan

kapłan

diecezja.kielce.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Jak zrodziło się Wasze powołanie? Czy byliście ministrantami?

Ks. Łukasz: Myślę, że powołanie rodziło się szczególnie w rodzinie i w środowisku w jakim wzrastaliśmy. Rodzice obok troski o wychowanie i wykształcenie starali się przekazać nam także żywą wiarę. Do dziś mam w pamięci – z wczesnego dzieciństwa – rodzinną modlitwę różańcową w niektóre niedziele. Ze wspólnot parafialnych wiele zawdzięczam Liturgicznej Służbie Ołtarza, gdzie formowałem się we wspólnocie ministrantów oraz Oazie młodzieżowej, gdzie mieliśmy cotygodniowe spotkania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Tomasz: Ciężko jednoznacznie wskazać moment, w którym po raz pierwszy pojawiła się myśl o tym, aby zostać księdzem. Na pewno rozeznawanie mojego powołania dokonywało się etapami. Nie bez znaczenia były grupy młodzieżowe w parafii – w nich się formowałem i uczyłem wiary. Liturgiczna Służba Ołtarza sprawiła, ze byłem bliżej ołtarza – nie tylko w sensie dosłownym (rzeczywiście ministranci fizycznie posługują przy ołtarzu); ale także w głębszym sensie – było mi dane bliżej i pełniej uczestniczyć w Eucharystii. Natomiast formacja oazowa pomogła mi dostrzec wartość Słowa Bożego w życiu codziennym. To Eucharystia i Słowo Boże kształtowały moje serce, choć nie zawsze to dostrzegałem. Sama decyzja o wstąpieniu do seminarium wiązała się z wieloma pytaniami i wątpliwościami, ale w tym wszystkim towarzyszyło mi zaufanie Panu Bogu: że jeżeli Jemu zawierzę, to On mnie właściwie poprowadzi.

- Jak rodzice przyjęli wiadomość o pójściu do seminarium? Czy się domyślali?

Ks. Łukasz: Rodzice przyjęli tą wiadomość bardzo spokojnie i wspierali nas, podkreślając, że to jest nasza wolna decyzja. Myślę, że nie było jakiegoś domyślania się, ponieważ jeszcze w gimnazjum przyznawałem się, że o tym myślę.

Ks. Tomasz: Rodzice powtarzali, że jak my będziemy szczęśliwi – to oni tym bardziej. Dlatego wspierali nas w naszych wyborach, towarzyszyli nam i zapewniali, że zawsze będą z nami. Zresztą to im zawdzięczamy nasze pierwsze doświadczenie wiry.

Reklama

- Jak to jest mieć brata bliźniaka (jeszcze tak bardzo podobnego)? Jak najbliżsi Was rozpoznają? Czy macie jeszcze rodzeństwo?

Ks. Łukasz: Nie mamy rodzeństwa, rodzice mają nas tylko dwóch. Z rozpoznaniem większość osób ma problem, i tak naprawdę potrzeba bliższej relacji żeby rozpoznawać, szczególnie po różnicy w charakterze i zachowaniu. Mieć brata bliźniaka i to na tej samej drodze życiowej, jest wielkim wsparciem. Tak naprawdę nigdy nie jest się samemu i zawsze ma się do kogo zwrócić.

Ks. Tomasz: To pytanie jest o tyle trudne, że nie wiem, jak to jest „nie mieć brata bliźniaka” (śmiech). Myślę, że jesteśmy dla siebie dużym oparciem. Nawet najlepsze relacje przyjacielskie nie są wstanie zastąpić więzi, jaka łączy bliźnięta. Niemniej warto wspomnieć, że nasza decyzja o wstąpieniu do seminarium była niezależna. Łukasz jeszcze w gimnazjum wspominał o tych zamiarach. Ja zdecydowałem się dopiero w klasie maturalnej. To też pokazuje, że pomimo tego, iż tak bardzo jesteśmy do siebie podobni, że wzrastaliśmy w jednym środowisku – to jednak każdy z nas jest inny.

- Czy wykorzystaliście kiedyś wielkie podobieństwo do siebie np. podczas egzaminów? Czy może w jakiejś innej sytuacji?

Ks. Łukasz i ks. Tomasz: (śmiech). Prosimy o następne pytanie.

- Jakie słowa wybraliście jako motto Waszej kapłańskiej posługi?

Ks. Łukasz: Ja wybrałem fragment z Ewangelii wg św. Marka: I wybrał Dwunastu, aby byli z Nim. Podkreślają one fundamentalną prawdę, że najpierw trzeba być uczniem Jezusa, być z Nim. Dopiero wtedy można dzielić się Bogiem z innymi.

Ks. Tomasz: Ojcze…, nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie – Jezusowe słowa z Ogrójca. W życiu kapłana bardzo ważne jest pełnienie woli Bożej, a nie swojej. Te słowa towarzyszyły mi przed podjęciem decyzji o wstąpieniu do seminarium; starałem się je realizować w życiu seminaryjnym i z nimi rozpoczynam posługę kapłańską.

Reklama

- Jak będą wyglądały Prymicje? Czy Msze Prymicyjną odprawicie razem?

Ks. Tomasz: Msze Prymicyjne będziemy sprawowali razem. Zarówno w miejscowości rodzinnej – w parafii Trójcy Świętej w Jędrzejowie, jak i innych parafiach: w miejscach praktyk diakońskich (w parafii bł. Ks. Józefa Pawłowskiego we Włoszczowie i Smardzowicach), ale także w: Jasionnie, Brzegach, Obicach i Skalbmierzu. Prymicje same w sobie są „powołaniowe”, tzn. budują dobre otoczenie dla młodych, którzy są w trakcie rozeznawania swojego powołania. Takie „bliźniacze prymicje” tym bardzie pokazują, ze Bóg naprawdę nie ma względu na osoby.

- Dziękuję za rozmowę i życzę wiele radości w kapłańskiej służbie!

2021-06-01 14:39

Ocena: +34 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak prosisz, to wejdę…

Niedziela przemyska 47/2018, str. IV-V

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

odszedł do Pana

wspomnienie

Archiwum rodzinne

Msza św. pogrzebowa śp. ks. Jana Stanisza

Msza św. pogrzebowa śp. ks. Jana Stanisza

Bardzo drogiego nam śp. ks. Jana Stanisza otaczamy wdzięczną modlitwą i mocno ufamy, że po trudach ziemskiego życia Pan poprosił go, aby wszedł do domu kochającego Ojca w niebie. Z pewnością u progu domu Ojca czekali na niego liczni zmarli – nie omijał żadnego pogrzebu kapłana. Wielu z nich już odeszło do Pana. Oni pewnie tym razem w blasku Prawdy stali się żelaznym listem do nieba. To bardzo dla niego charakterystyczne. Mimo świadomości, że ludzie wykorzystują jego dobre serce, nigdy przed żadnym proszącym nie zamknął drzwi i portfela

Kiedyś, kiedyś … w Krośnie Polance, chwilę po rozpoczęciu katechezy, którą prowadziłem jeszcze w salce katechetycznej na wikarówce, usłyszałem delikatne pukanie do drzwi. „Proszę uprzejmie” – spontanicznie zawołałem w przekonaniu, że z lekkim poślizgiem (spóźnieniem) przyszedł któryś z uczniów tej grupy katechetycznej i szerokim gestem otworzyłem drzwi, a w nich – ku mojemu zaskoczeniu – zupełnie nieoczekiwany gość, nasz seminaryjny profesor pedagogiki i ówczesny diecezjalny wizytator religii ks. Jan Stanisz. Trochę mnie zatkało, więc ks. Stanisz z właściwą sobie delikatnością odpowiedział: „Jak prosisz, to wejdę”. I tak odbyła się pierwsza wizytacja katechetyczna w mojej karierze nauczyciela religii. Choć tuż po katechezie okazało się, że Ksiądz Wizytator chciał tylko zapytać, w której salce uczy s. Simplicja (felicjanka), bo to ona miała być tego dnia „zwizytowana”.

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

2024-04-18 13:53

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

W związku z wieloma pytaniami i wątpliwościami dotyczącymi drogi postępowania w procesie beatyfikacyjnym Heleny Kmieć, wydałem oświadczenie, które rozwiewa te kwestie - mówi postulator procesu beatyfikacyjnego Helelny Kmieć, ks. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję