Reklama

Włoskie dzieci z gołąbkami pokoju u Ojca Świętego

Niedziela Ogólnopolska 7/2005

Grzegorz Gałązka

Włoskie dzieci z Janem Pawłem II w papieskim oknie na Watykanie

Włoskie dzieci z Janem Pawłem II w papieskim oknie na Watykanie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgodnie z tradycją, w ostatnią niedzielę stycznia dzieci z włoskiej Akcji Katolickiej, kończące na Placu św. Piotra obchody „Miesiąca pokoju”, nie tylko wysłały dwójkę swych przedstawicieli do Jana Pawła II, ale również mogły skierować do niego swoje przemówienie.
Dziewczynka czytająca je po zakończeniu modlitwy Anioł Pański musiała nawet upomnieć swych rówieśników, by się uciszyli, i zaczynać od nowa.
„Kochany Papieżu! Dziękujemy, że nas tak kochasz i że przyjmujesz nas zawsze tak serdecznie w swym domu i w swoim sercu. Ufasz nam, najmniejszym. W dniu Objawienia Pańskiego powiedziałeś, że dzieci swą modlitwą przyczyniają się do ocalenia i ulepszenia świata. My, dzieci z rzymskiej Akcji Katolickiej, chcemy przez naszą «karawanę pokoju» wołać do świata, że nie będziemy się biernie przyglądać, lecz razem z dorosłymi i wielkodusznymi chcemy oddać wszystkie nasze siły, aby ludzie uśmiechali się do siebie i przestali się kłócić i zabijać. Chcemy podziękować dzieciom z krajów w stanie wojny albo przeżywających trudności, które maszerowały dziś z nami ze swymi narodowymi flagami. Pragniemy Was mocno uściskać za to, że przyjęliście nasze zaproszenie. Razem z Wami powiedzieliśmy, że pokój jest możliwy i że solidaryzujemy się z krajami najuboższymi i zapomnianymi” - mówiła młoda przedstawicielka włoskiej Akcji Katolickiej.
Zwracając się na koniec raz jeszcze do Jana Pawła II, dziewczynka przeprosiła za wrzawę, jaka towarzyszyła spotkaniu, po czym wezwała wszystkich do wspólnego okrzyku: Sei fortissimo Giovanni Paolo! (Zuch z Ciebie, Janie Pawle!).
Ojciec Święty oraz stojący obok niego ośmioletni Sofia i Victor wypuścili w tym momencie dwa gołębie pokoju; jeden z nich odleciał zaraz, drugi powrócił jeszcze na moment do papieskiego apartamentu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Ponieważ nowenna do Ducha Świętego przypada w maju i czerwcu, dlatego łączy się ją z nabożeństwami majowymi czy też czerwcowymi w następujący sposób:

CZYTAJ DALEJ

Nauczyciel życia duchowego

Święty Paweł VI uważał go za wzór do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży cierpiących na kryzys tożsamości.

Święty Jan z Ávili urodził się w rodzinie szlacheckiej o korzeniach żydowskich. Już jako 14-latek studiował prawo na uniwersytecie w Salamance, a potem filozofię i teologię w seminarium w Alcalá. Od samego początku jednak chciał służyć biednym. Po śmierci swoich rodziców rozdał majątek ubogim, a na przyjęcie po święceniach kapłańskich zaprosił dwunastu żebraków i osobiście im usługiwał. Jego wielkim pragnieniem były misje w Ameryce, jednak na polecenie arcybiskupa Sewilli został misjonarzem ludowym. Głosząc misje w Andaluzji, katechizował dzieci, uczył dorosłych modlitwy, był gorliwym spowiednikiem. W 1531 r. trafił do więzienia inkwizycji, gdyż oskarżono go o herezję iluminizmu (przeświadczenie, że prawdę można poznać wyłącznie intuicyjnie, dzięki oświeceniu umysłu przez Boga). Po licznych interwencjach oczyszczono go jednak z zarzutów i został uwolniony. Założył m.in. uniwersytet w Baeza, na południu Hiszpanii. Powołał także do istnienia stowarzyszenie życia wewnętrznego. Prowadził korespondencję duchową m.in. z Ludwikiem z Granady, Ignacym Loyolą i Teresą z Ávili.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję